Rozszerzenie działalności

Rozszerzenie działalności

W zależności od planowanej inwestycji, warto zacząć od analizy rynku. Rozejrzyj się w
swoim rejonie. Czy w okolicy są takie usługi? Jak daleko od Twojej lokalizacji? Czym się
wyróżniają? Czym Ty możesz się wyróżnić? Jakie mają ceny usług? Jakich używają sprzętów,
maszyn, produktów? Zakładając, że jesteś szczęściarzem i w Twojej okolicy nie ma żadnej z
tych usług, co musisz zrobić, żeby dobrze zacząć? Co zaś dzieje się, kiedy masz w okolicy
podobne usługi? Jak się wyróżnić? Konkurować ceną? Jakością? Jaką przyjąć strategię?
Koszty są najistotniejszą kwestią w momencie rozpatrywania inwestycji. Piercing jest
relatywnie nisko kosztową inwestycją. Do najważniejszych zakupów zaliczyć należy:
autoklaw (koszt rzędu 5-8tys.)
narzędzia (koszt na początek ok. 1tys.)
kolczyki (koszt ok 2-4tys.)
leżanka (ok 700zł)
stolik pomocniczy (ok 500zł)
rękawiczki chirurgiczne jałowe (1 opakowanie ok 100zł)
rękawiczki nitrylowe (1 opakowanie ok 25-40zł)
prześcieradła jednorazowe (ok. 25zł za 10szt)
torebki do sterylizacji (ok. 300zł)
płyny do przygotowania przed sterylizacją (ok 150zł)
gaziki jałowe (od 5zł opakowanie)
folie zabezpieczające (ok. 20zł)
igły do przekłuć – kaniule-wenflony (ok. 200zł)
gaziki alkoholowe (ok 10zł)
pisaki sterylne (ok 5zł sztuka)
plastry zabezpieczające (ok 20zł)

maszynka do anodyzacji (ok 2tys)
szkolenia (od 3tys. do 8tys.)
odbiór odpadów medycznych/utylizacja (ok. 70zł miesięcznie)
W zależności od rozbudowania oferty przekłuć i biżuterii, inwestycja pochłonie od
12.000, do nawet 20.000zł. Wedle przepisów US, firmy handlujące biżuterią powinny być
vatowcami. Nie musisz jednak wchodzić na vat, jeżeli biżuteria tytanowa jest składnikiem
usługi. Wykonując przekłucie z użyciem tytanowego kolczyka, nie sprzedajesz oddzielnie
biżuterii. To jest niezwykle ważne, jeżeli nie chcesz zwiększyć sobie kosztów.
Zastanów się nad kwestią pracownika wykonującego usługę piercingu. Czy jest dla
Ciebie ważne, żeby była to osoba na pełen etat? A może osoba, z którą będziesz
współpracował jedynie w ograniczonym zakresie? Najwięcej korzyści, przy niewielkim
koszcie, przyniesie umowa współpracy (B2B), zlecenie, o dzieło. Przy umowie o współpracy,
ktoś będący na własnej działalności wystawia Ci fakturę za wykonane usługi. Nie ukrywajmy,
że ta forma zatrudnienia ma dla Ciebie najwięcej korzyści. Nie ponosisz kosztów ZUSu,
podatków, nie masz obowiązku płacenia podstawy wynagrodzenia. Płacisz jedynie za
wykonaną usługę. Faktura jest jednocześnie Twoim kosztem, więc możesz ją sobie odliczyć.
Zarówno zaletą, jak i wadą tej formy współpracy, jest dość proste rozwiązanie umowy w
przypadku problemów. Wyciągnięcie odpowiedzialności w przypadku poważnych
problemów, wiąże się z pozwami, w których musisz udowodnić błędy, odpowiedzialność itd.
Z drugiej strony, osoba współpracująca z nami na takich zasadach sama może łatwo odejść.
Stąd warto zaznaczyć, że Ciebie, jako właściciela, ma interesować forma, która zabezpieczy
Twoje interesy. Przy kontrakcie tracisz prawo do zdjęć prac wykonywanych przez tę osobę.
Co Ci po jej zdjęciach na profilu? Reklamujesz określoną usługę, wydajesz fundusze na
promocje, produkty, a w przypadku odejścia tej osoby, może ona zażądać usunięcia zdjęć jej
prac.
Umowa o pracę chroni zarówno Ciebie, jak i pracownika. Zaletą tej formy
zatrudnienia jest możliwość wyciągnięcia odpowiedzialności za błędy od pracownika.
Zatrudniając osobę na taką umowę, zyskujesz również prawo do zdjęć prac wykonywanych
podczas stosunku o pracę. Pracownik nie ma prawa zażądać ich usunięcia z profilu firmy,
nawet powołując się na prawa autorskie itd. Kodeks pracy w tej kwestii chroni Ciebie.

Przed podpisaniem jakiejkolwiek umowy o prace, zlecenie czy o dzieło, o praktyki czy
staż, warto dodatkowo skonsultować się z prawnikiem. Przygotowanie umowy, dodatkowej
umowy, uzupełniających zapisów niewiele kosztuje, a pozwoli zaoszczędzić duże pieniądze i
sporo nerwów.
W przypadku praktykantów czy stażystów, również warto mieć umowę wcześniej
napisaną przez prawnika. Załóżmy, że wszystko jest dobrze, nie miałeś problemów z
praktykantem/stażystą, nie zdarzyła się żadna skarga albo pozew. Co jednak gdyby? Warto
zabezpieczyć się wcześniej. Co możesz zawrzeć w umowie?
– zastrzeżenia czasowe – praktykant musi przepracować u Ciebie np. rok; 160h
miesięcznie przez np. rok.
– zastrzeżenia finansowe – jako, że poświęcasz swój czas na naukę, na przyuczenie,
użyczasz swojej renomy, możesz zastrzec, że jeżeli np. nie przepracuje np. pół roku (tu
możesz zastrzec wysokość wynagrodzenia, procentowo prowizji, w przepracowanych
godzinach, określonej kwoty dla Ciebie nie zarobi) to za tę naukę zgadza się zapłacić kwotę
np. 10.000.
– zastrzeżenia kar – jeżeli zrobi błąd, klient wróci z reklamacją, w przypadku pozwu,
co wtedy. Jak rozkłada się odpowiedzialność. Za co możesz go zwolnić (określone,
nieakceptowalne zachowania w stosunku do klientów, osób z nim współpracujących), brak
wypełniania określonych obowiązków itd.
Przemyśl czego oczekujesz od pracownika, czego od praktykanta. Wyszczególnij to w
umowie. To jest niezwykle ważne. Z takimi umowami jest jak z intercyzą, okazuje się
niezbędna w złych czasach. Nikt nie podpisze umowy po złożeniu pozwu. Ubezpiecz się,
ponieważ to Twoja reputacja i Twoja firma, za którą odpowiadasz własnym majątkiem (w
przypadku jednoosobowych działalności gospodarczych).